Komentarze: 4
Dzis zadalem Bogu pytanie. Niespodziewanie oderwal wzrok z martwego punktu w ktory praktycznie zawsze sie wpatruje i spojrzal prosto w moje oczy. Zdaje sie, ze po raz pierwszy - nigdy nie patrzyl na mnie gdy ze mna rozmawial.
Przymrozyl powieki. Zacisnal wargi. Na Jego obliczu wymalowal sie niemozliwy do opisania grymas. Przez chwile gleboko sie zamyslil... i wreszcie odpowiedzial.
"Poniewaz wiecznosc to bardzo dlugi okres czasu."
Zapytalem sie Go, po co wlasciwie to wszystko robi.